Teatr jest magią. Tu wszystko jest możliwe: postacie latają, mrówka jest wielkości słonia, kwiaty i zwierzęta mówią i śpiewają. Przekonały się o tym klasy 2 z naszej szkoły, które w piątek wybrały się do Teatru Lalek Arlekin w Łodzi na spektakl „Calineczka”. Przedstawienie inspirowane jest znaną baśnią H. Ch. Andersena. To historia o dziewczynce, która po uprowadzeniu przez ropuchę z domu rodzinnego, spotyka na swojej drodze rozmaite zwierzęta, od których otrzymuje pomoc lub którym sama pomaga, podąża za tropami i tekstem autora, odnajduje w nim wiele aktualnych sensów. To swoista współczesna dziecięca „baśń drogi”, dająca dziecku przeżyć rozmaite przygody, wiodąc je przez trudne etapy jego dorastania. Bo to właśnie dorastanie jest głównym motywem „Calineczki”. Anna jest scenicznym uosobieniem Calineczki - dziewczynki, która dorasta i jest świadoma swojego dorastania. Dorastania i przemiany, której niestety, nikt poza nią nie zauważa. Pewnego dnia podczas snu, jako Calineczka, doświadcza świata i sytuacji, które być może przydarzą się jej w przyszłości. Projektuje też rzeczywistość, którą chciałaby tworzyć jako osoba dorosła tam, gdzie snu przecież nie ma…
Aktorzy, prawdziwa scena, światła, muzyka oraz kolorowe kostiumy przyciągały uwagę i powodowały, że dzieci oglądały przedstawienie z dużym zainteresowaniem.
Po spektaklu wszyscy wzięli udział w warsztatach teatralnych „Porusz sobą, porusz lalką”, podczas których poznały różne rodzaje lalek teatralnych, zarówno te klasyczne (kukły, pacynki, jawajki, marionetki), jak i te, które są owocem nieskrępowanej wyobraźni scenografa.